Przeszło 70 lat temu Adolf Dassler założył sportową markę Adidas
- zaledwie rok po tym, jak jego brat, Rudolf Dassler, stworzył markę konkurencyjną
- Puma. Te dwie znane dzisiaj na całym świecie marki wywodzą się z legendarnej
obecnie rodzinnej kłótni, bez której ani Puma, ani Adidas nie istniałyby dziś. Początkowo
bracia pracowali razem nad dwoma pasiastymi modelami kicksów, a w 1919 roku duet
założył Gebrüder Dassler - nazwaną w skrócie
Geda. To właśnie ta fabryka obuwia pozwoliła braciom w spokoju i dostatku przejść
przez drugą wojnę światową.
Jednak funkcjonowanie fabryki Geda zakończyło się nagle w
1948 roku - do dziś historycy są zdumieni i zastanawiają się, co tak naprawdę
doprowadziło braci Dassler do rozstania. Co ciekawe, nawet gdy Adolf i Rudolf
zmarli, zostali pochowani na przeciwległych krańcach cmentarza miejskiego.
Z pewnością obaj bracia nie wiedzieli, że ich rywalizacja na
zawsze zmieni branżę artykułów sportowych, a ich sylwetki do dziś będą głęboko
kształtować miasteczko Herzogenaurach, w którym działały obie firmy.
Aby więc uczcić 70. rocznicę sporu Dasslerów i założenie Pumy,
odwiedzono „kolebkę branży butów sportowych”, jak historycy nazywają to miasto,
aby zobaczyć, jak te dwie marki nadal dominują i dzielą krajobraz.
Z wizytą w Herzogenaurach
Bracia Rudolf i Adolf Dassler szyli swoje pierwsze sneakersy sportowe w pralni w domu swoich rodziców w miejscowości Herzogenaurach. W 1927
roku Sportfarbrik Gebrüder Dassler, w skrócie Geda, urosło do 12 pracowników, a
bracia musieli znaleźć inne pomieszczenia.
Ich wielki przełom nastąpił na igrzyskach olimpijskich w
1936 roku w Berlinie: zawodnicy, których wyposażyli w swoje buty, otrzymali
siedem złotych medali i pięć srebrnych i brązowych medali.
Firma prawdopodobnie przekroczyłaby pułap, ale potem
nadeszła wojna. Podczas drugiej wojny światowej firma Geda została przekształcona
w fabrykę broni, a Rudolf został powołany do wojska, podczas gdy Adolf został w
domu.
Po powrocie Rudolfa z wojny oraz po roku uwięzienia
produkcja obuwia zaczęła się od nowa - ale w styczniu 1948 roku między braćmi
powstał rozłam, który utrzymał się aż do ich śmierci.
Do dziś nikt nie wie, co spowodowało spór. Nawet ich wnuki tego
nie wiedzą, chociaż istnieje wiele teorii.
Jedna z teorii głosi, że ponieważ Rudolf uciekł z frontu w
1945 roku i został aresztowany w drodze powrotnej, Adolf przekazał amerykańskim
okupantom informacje o jego bracie, aby schwytać go jeszcze podczas drogi.
Według innej teorii Adolf był zazdrosny o swojego brata -
podobno wydarzyło się coś pomiędzy Rudolfem a żoną jego brata (był znany jako
kobieciarz).
W efekcie spór między braćmi Dassler nie dotyczył tylko ich
pracowników, ale też wpłynął na całe miasto.
Rozłam w mieście
Okazało się, że mało kto w Herzogenaurach mógł uciec przed
skutkami rodzinnych kłótni. W tamtym czasie co najmniej jedna osoba w każdej
rodzinie była zatrudniona przez jedną z dwóch firm – jak twierdzą historycy. Finalnie
spór Dasslerów podzielił Herzogenaurach na dwa obozy. Rzeka Aurach podzieliła miasto
na obóz Adidasa, który ogarnął północ i strefę Pumy, która utworzyła się na
południu. Bitwa o dominację nad miastem Herzogenaurach przeszła nawet na boiska
piłkarskie. Otóż przez lata istniał klub piłkarski Adidas oraz drugi Puma. 1.
FC Herzogenaurach jest nadal sponsorowanym klubem przez Pumę, podczas gdy
Adidas sponsorował ASV Herzogenaurach.
Sportowcy nie musieli się więc o nic martwić - od butów i
toreb po koszulki - wszystko było zapewnione. Dziś niestety prawie nic z tego
nie zostało. Wraz z wycofaniem się spadkobierców Dasslera z Pumy i Adidasa w
latach dziewięćdziesiątych, zaangażowanie firm w mieście również spadło. Do tej
pory jednak żyją tam obie rodziny. Mówi się, że rodzinne kłótnie Dasslera były
tak silne, że rodziny Pumy i Adidasa chodziły do oddzielnych piekarni, miały
własne, oddzielne sklepy rzeźników, a także własne oddzielne puby. Pomysł, aby
pracownicy Adidasa weszli do sklepu, do którego uczęszczali pracownicy Puma,
nigdy wcześniej nikomu nie przychodził do głowy - wspomina Michael Dassler,
wnuk założyciela Pumy. Naprawdę było tak, że rzeka podzieliła całe miasto.
Dzieciństwo Michaela Dasslera było naznaczone sporem Dasslerów
- kontakt między jego dziadkiem Rudolfem i jego bratem nie istniał. Co więcej,
w jego rodzinnym domu nigdy nie wspomniano o nazwie Adidas. Poza rodziną
Dassler inne rodziny albo identyfikowały się z Pumą, albo z Adidasem. Pary
małżeńskie, które pracowały dla różnych marek, praktycznie nie istniały.
Oba obozy nie uległy złagodzeniu aż do śmierci braci
Dasslerów pod koniec lat siedemdziesiątych. Młody Dassler prowadzi teraz
winnicę na rynku miasta, którą odwiedzają zarówno pracownicy Pumy, jak i
Adidasa. Generalnie w Herzogenaurach nadal są rodziny Pumy i Adidasa, choć spory
przerodziły się w dużo mniej agresywną rywalizację - firmy stały się bardziej
międzynarodowe i tylko ułamek ich siły roboczej pozostał w mieście.
Moda lokalna
Kiedy przechodzisz dziś przez Herzogenaurach, zauważysz, że
liczba osób noszących markową odzież jest naprawdę uderzająca - od ubrań po
buty, prawie każdy mieszkaniec, młody lub stary, ma na sobie coś marki Puma lub
Adidas. Jeśli tylko ktoś przechodzi po raz pierwszy przez drzwi, spojrzena
wszystkich będą zaś wędrowały prosto w stronę butów. Według burmistrza to był
stary zwyczaj za czasów jego pokolenia. Herzogenaurach nazywane jest przez to także
„miastem o obniżonym spojrzeniu”. Co ciekawe, nawet dzisiaj pracownicy obu firm
dokuczają sobie nawzajem na temat swoich ubraniach na przykład gdy spotykają
się na ulicy, ale obecnie jest to dużo bardziej zabawne.
Jednak te dwie marki są rzadko spotykane w kombinacji -
można zatem przejść przez cały plac zabaw dzieci ubranych w jedną tylko markę
od stóp do głów.
Oprócz faktu, że obie firmy są zakorzenione w dwóch różnych
częściach miasta, może to być również spowodowane faktem, że obie mają swoje dwa
duże punkty sprzedaży w Herzogenaurach.
Biuro burmistrza
W biurze burmistrza miasta można znaleźć skarby związane z
historią zarówno Pumy, jak i Adidasa - a także oryginalne buty noszone przez
Usaina Bolta i buty piłkarskie Lothara Matthäusa. Można również zobaczyć piłkę
treningową reprezentacji Argentyny. Nieoficjalny kodeks ubierania się nakazuje
jednak burmistrzowi ubieranie się w ubrania obu marek – ze względów
dyplomatycznych.
W rzeczywistości jednak pochodzi on z rodziny Pumy, a jego ciotka była weteranką tej marki. Jak sam wspomina jako dziecko miał tylko ubrania Pumy, a noszenie kurtki Adidasa było nie do
pomyślenia. Dziś jak już wspomnieliśmy zawsze dba o to, by nosić obie marki na nieformalne okazje, aby zachować neutralność. Co ciekawe posunął się nawet do tego, że założył dwa różne buty piłkarskie podczas towarzyskiego meczu między dwoma firmami: Pumą po lewej i Adidasem po prawej. Jak się domyślacie, rywalizacja napędzała konkurencję - Adidas i Puma zyskały status światowych marek. Oczywiście, obaj bracia podpuszczali się nawzajem. Wzajemna konkurencja, aby być szybszym, lepszym i większym, bardzo mocno pobudziła ich biznesy.
W rzeczywistości jednak pochodzi on z rodziny Pumy, a jego ciotka była weteranką tej marki. Jak sam wspomina jako dziecko miał tylko ubrania Pumy, a noszenie kurtki Adidasa było nie do
pomyślenia. Dziś jak już wspomnieliśmy zawsze dba o to, by nosić obie marki na nieformalne okazje, aby zachować neutralność. Co ciekawe posunął się nawet do tego, że założył dwa różne buty piłkarskie podczas towarzyskiego meczu między dwoma firmami: Pumą po lewej i Adidasem po prawej. Jak się domyślacie, rywalizacja napędzała konkurencję - Adidas i Puma zyskały status światowych marek. Oczywiście, obaj bracia podpuszczali się nawzajem. Wzajemna konkurencja, aby być szybszym, lepszym i większym, bardzo mocno pobudziła ich biznesy.
Dalsze losy firm
Po śmierci Rudolfa w 1974 roku i Adiego w 1978 roku to ich
synowie przejęli władzę nad obiema firmami. Od lat 90. obie firmy Dasslerów są
spółkami akcyjnymi i nie są już jednak własnością rodziny. Co więcej, dzisiaj
centrala Adidasa zatrudnia prawie 5700 osób ze 100 krajów. Cała firma jest
warta około 51 miliardów dolarów na giełdzie, co daje jej drugie miejsce w
branży za firmą Nike. Warto dodać, że siedziba Pumy również nadal znajduje się
w Herzogenaurach, niecałe dziesięć minut pieszo od siedziby Adidasa. Czerwony
budynek Pumy wzorowany jest na ich własnym pudełku po butach. Obecnie pracuje tam
około 1300 pracowników, a firma jest warta około 6,95 miliarda dolarów na
giełdzie. Ciekawe jest również to, że od czasu założenia Pumy i Adidasa w 1948
i 1949 roku populacja Herzogenaurach wzrosła ponad trzykrotnie z poziomu
poniżej 7000 do 24.500 osób. Wraz z przemianowaniem Pumy i Adidasa w globalne
korporacje Herzogenaurach stał się bardziej międzynarodowy. Ogólnie rywalizacja
między brandami jest tam nadal odczuwalna - ale nie jest tak zacięta jak kiedyś.
Pomiędzy siedzibą Pumy i Adidasa pojawiła się także nowa
dzielnica, zaś sukces obu firm zapewnia dobrobyt i tryskające podatki w mieście.
W 2017 roku miasto otrzymało podatki w łącznej wysokości 65 mln USD, z czego 34
mln USD to podatek handlowy, a pozostała część to podatek dochodowy – co oznacza
znacznie powyżej średniej dla tak małego miasteczka. Wraz z rozwojem firm
przestrzeń życiowa w mieście stała się jednak coraz mniejsza, a ceny wynajmu i
paliw rosną w niesamowitym tempie. Aby zaradzić tej sytuacji, w
północno-wschodniej części miasta powstaje nowy obszar rozwojowy „Herzo-Base”,
w którym w przyszłości będzie żyło około 2000 osób. Będzie to dzielnica
rodzinna, w której znajdziesz pracowników Adidasa i Pumy mieszkających obok
siebie.
Spacerując ulicami, które są nazwane na cześć miast
olimpijskich, można również zobaczyć jedną lub dwie naklejki każdej z dwóch
marek, które upiększają pojemniki na śmieci i samochody. Miasto czerpie zatem nadal
ogromne korzyści z rywalizacji firm, a obie marki sponsorują na przykład komunikację
miejską. To jednak nie koniec - dzięki dochodom z reklam miasto może promować
swoje lokalne kluby sportowe. Co więcej, Mieszkańcy z całego miasta mogą
korzystać z tras biegowych i bieżni zafundowanej przez Pumę. Puma jest również
głównym sponsorem corocznego festiwalu kultury. Oprócz tego każda firma ma
własne rondo w mieście. Znajdują się tam także takie miejsca jak „Puma Way”, „Adi Dassler Square” i „Adidas
Mountain”, a co cztery lata Adidas zastępuje gigantyczną replikę piłki World
Cup nową wersją – postawioną zawsze na skwerze w centrum miasta.
Ważny mecz na zgodę
Co ważne, w roku 2009 odbył się mecz towarzyski pomiędzy
obiema drużynami na boisku Adidasa.
Po dziesięcioleciach konfliktu obie firmy zawarły więc symboliczny pokój w towarzyskim meczu.
Po dziesięcioleciach konfliktu obie firmy zawarły więc symboliczny pokój w towarzyskim meczu.
Gra, która
odbyła się podczas Światowego Dnia Pokoju Organizacji Narodów Zjednoczonych,
była pierwszą wspólną inicjatywą dwóch firm po latach milczenia. Zespoły
zostały zmieszane z sobą na znak pojednania - w spotkaniu uczestniczyli również
szef Adidasa, Herbert Hainer, oraz prezes Pumy, Jochen Zeitz. Niestety nawet
podczas meczu towarzyskiego obie marki nie przepuściły okazji na ulokowanie swojego
logo. Począwszy od koszulek aż po piłkę - wszystko miało logo jednej z obu firm.
A Ty? Za którą drużyną jesteś? Daj znać w komentarzu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz