wtorek, 23 kwietnia 2019

Jak kicksy stały się symbolem miasta


Znaczeniu wszechmocnych sneakersów w środowisku miejskim rośnie z każdą chwilą. Kiedy zaczęła się nasza obsesja na punkcie kicksów, kto ją napędza i co przyniesie przyszłość?



Podobnie jak miłośnicy sztuki, który stawiają czoła trudnym zadaniom i marnują hojne sumy na stworzenie pożądanej kolekcji dzieł, „sneakerheadzi” walczą o zdobywanie kolejnych modeli butów sportowych. Obie grupy są w podobnej sytuacji. Na długo przed tym, zanim kultura kicksów stała się branżą wartą miliardy dolarów, dzieci w miastach na całym świecie szarpały za portfele rodziców, błagając o parę nowych Air Jordanów.

Ogólne zauroczenie sneakersami sięga tak daleko, jak większość z nas pamięta, a prawie w każdym przypadku pamięć ta jest związana z jednym sportem: oczywiście koszykówką. Kiedy w 1917 roku model Chuck Taylor All Star pojawił się na boisku, kultura kicksów zrodziła się na dobre. Nikt nie był jednak przygotowany na to wszystko, co następnie się stało. Wróćmy jednak do początku.

W połowie lat osiemdziesiątych kultura sneakersów pojawiła się wśród zaintrygowanych, niszowych odbiorców. Był to czas, kiedy rodzące się marki zaczęły się materializować, a gwiazdy dołączyły do ​​obuwniczego ruchu. Michael Jordan był wśród nich najważniejszy i najbardziej wpływowy. Był młodzieżowy, po prostu fajny i miał buntowniczego ducha. Miał wszystkie lubiane cechy, które dzielił ze swoją kolekcją butów nazwanych jego imieniem. W ten sposób jego występy na drewnianych boiskach NBA – i oczywiście błyskotliwość projektowa Petera Moore'a, Bruce'a Kilgore'a i Tinkera Hatfielda - rozbudziły masy w społecznościach miejskich zaś kampania „Be Like Mike” jest nadal jedną z najbardziej transcendentnych, globalnych kampanii wszechczasów, która objęła pokolenia.


Ale ta popularna linia butów nie była jedynym pionierem w globalizacji tenisówek. Marka adidas wyróżniła się dzięki stanowisku i globalnej pozycji Stana Smitha, tworząc linię butów o nazwie wziętej po legendarnym tenisiście. Sukces modelu Adidas Stan Smith jednak nieco blednie w znaczeniu miasta, w porównaniu z kultem sylwetki adidas Superstar - butem rozsławionym przez grupę rapową Run-D.M.C. Model Superstar szybko wyprzedził kulturę, przenosząc się ze sceny na ulice. Wspólny mianownik w tych przykładach? Po prostu „bycie cool”. W tym przypadku wartości pieniężne nieco słabną w porównaniu do innego rodzaju waluty – stylu i chęci bycia trendy, a także zdobycia uznania wśród rówieśników i innych kolekcjonerów kicksów.

Szczerze mówiąc, przyjęcie do tej subkultury opiera się na samym zachwycie i oddaniu obuwiu sportowego. Są one warte dużo więcej niż to, co jest sprzedawane w sklepach. Każde dziecko, nastolatek lub dorosły z zamiłowaniem do sneakersów może stać się częścią tego kuszącego plemienia.

Wiarygodność w kulturze sneakersów jest o wiele bardziej krytyczna niż na wielu innych rynkach. Każdy kolekcjoner butów powinien wiedzieć, jak technicznie zbudowany jest dany model, a status danego sklepu z butami jest rozpoznawany przez liczbę butów jakie posiada w ofercie oraz ilość butów z limitowanej kolekcji, jakie pojawiają się w jego zasobach. Nie bez znaczenia jest również to, co masz w swojej szafie. Posiadanie klasyków gatunku to absolutna podstawa. Nie możesz więc nazywać się prawowitym kolekcjonerem, bez chociaż jednej pary Nike Air Force 1 czy Jordan 1 Retro. Co więcej, jeśli w twojej kolekcji pojawiłyby się rzadkie, trudne do znalezienia „klejnoty”, Twój status byłby niezrównany. W końcu kicksy są jak książki: ich wartość tkwi w ich historiach, tym kto je projektował, z jakiej edycji pochodzą i opowieściach o tym, jak zostały zdobyte.

Podobnie jak w muzyce hip-hop czy jazz, to improwizacyjny charakter kultury sneakersów sprawia, że ​​jest ona tak fascynująca, a wręcz odurzająca. Jego wzrost ujawnił natomiast pokolenie często uważane za nieuważne i nieświadome i takie, które poddaje się dobrowolnie i bez protestów zupełnie nowej, obiecującej wiele dobra i lukru społeczności. Niestety, osoby postronne niedbale zakładają, że osobom głęboko pochłoniętym przez kicksy brakuje pozycji innych zdolności. Myśląc tylko o kicksach zbyt mało skupiają się na sztuce, literaturze lub polityce. Czy tak faktycznie jest? Dajcie znać w komentarzach!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz